Prolog
Pisane przy R. Kelly - I belive I can fly
Ludzie podejmują różne decyzje, których później żałują. Konsekwencje czynów przytłaczają, sprawiają, że perspektywa cofnięcia się przed odpowiedzialnością staje się nader kusząca. Jednak odwrotu nie ma, a przynajmniej nie tak prostego. Powrót do stanu pierwotnego zwykle ciągnie za sobą jakieś poświęcenie. Czasem mniejsze, czasem większe.
Przeważnie uczucia pchają do nieprzemyślanych czynów. Silne emocje tłamszą wolną wolę i utrudniają myślenie. Mimo wszystko przecież każdy ma wybór. Człowiek powinien opanować sztukę, jaką jest bezterminowa jasność umysłu.
Wiatr smagał jej zarumienioną twarz, rozwiewał włosy jak niespełnione marzenia.
On wolny.
Ona zniewolona przez samą siebie.
On niezależny.
Ona podległa konsekwencjom.
On tak spokojny.
Ona kłębkiem niespokojnych myśli.
On nie kocha nikogo.
Ona nie potrafi pokochać.
Tak odmienni. A jednak coś ich łączy - ten kto nie wierzy w miłość, najbardziej jej potrzebuje.
Zapowiada się ciekawie... :D
OdpowiedzUsuń"Ten kto nie wierzy w miłość, najbardziej jej potrzebuje."
OdpowiedzUsuńZgodzę się z tym stwierdzeniem, bo zazwyczaj, gdy ktoś twierdzi, że nie wierzy, to tak naprawdę udaje, albo próbuje się chronić przed czymś. Hmmm, zobaczymy co przyniesie mi ta historia dalej, jestem ciekawa ;)